06.08.2010 21:33
Wypad w Błoto
Dziękuję.
Dziękuję, wam wszystkim, za to
przyjęliście tak entuzjastycznie i ciepło do grona
bloggerów, zarówno jak i motocyklistów.
Dzięki wam jeszcze bardziej się związałem z tematyką
motocyklów, a moja pasja się pogłębia. Pozdrawiam was
wszystkich gorąco, i życzę szerokich dróg. Przejdźmy do
głównego wątku tego wpisu:
Wyprawa w Błoto.
Dziś od
rana pogoda nie dopisywała, było mokro, nie chciało się wychodzić
na dwór, jak i jeździć motorkiem, z tym że na to składało
się kilka innych też czynników. Pogubiły mi się biegi, co
już zostało wczoraj naprawione, lecz nie jeździłem od domu dalej
niż 200m, bałem się że w każdej chwili może mi braknąć paliwa.
Już 3 tydzień jak nie był tankowany. A zaglądając w bak, serce
smutniało. Mimo to było troszkę "na czarną godzinę".
Jeszcze dziś w okolicach południa zawitała do nas burza, i
zabrała prąd. Nie mogłem usiedzieć w domu, tym bardziej że się
przejaśniało. Trochę dziś przylało, i nasunęło mi się na myśl
jedno... KAŁUŻE! Nie myślałem zbytnio o tym ile jest jeszcze
paliwa, ubrałem długie spodnie, koszulkę do wybrudzenia, i
poleciałem moim Simsonem prosto w pola, gdzie wypatrywałem
rozległych kałuż, a było ich całkiem sporo. Zabawy nie było
końca, motor skakał z kałuży do kałuży, i o dziwo nie było żadnej
gleby między przeskokami, więc do domu wróciłem w miarę
"czysty". Gdy już wracałem moim niebieskim oczom ukazał
się dość stromy polny podjazd pod górkę, który
kiedyś był dosyć często uczęszczany, a na rowerach osiągało się
największe prędkości. Teraz był on z obu stron zarośnięty
trawami, a podjazd był piaszczysty (+woda). Nie zauważyłem z
daleka pewno drobiazgu. Rozpędziłem się na drugim biegu
przeniosłem masę na przód, i targam przed siebie. W pewnym
momencie zaczynało robić się coś wąsko, a w kolejnym motor już
stał, pomiędzy metrowymi ściankami wyżłobionymi przez wodę. motor
zostawiłem na biegu, i w stając nie trzeba było nawet stawiać na
stopkach. Już ledwo co było miejsce aby zejść z moto. Wspiąłem
się na ściankę i obmyślałem...
Do przodu czy wracamy?
Najbardziej strome miejsca były już za mną,
przede mną było coraz węziej, a zamiast pisaków pojawiły
się kamienie. Jechać dalej, czy ryzykować i staczać się do tyłu?
Jedziemy Dalej! Odpalam, jedynka, i rura. Udało mi się wjechać na
szczyt, gdzie już miałem mieszane uczucia. Z jednej strony
"huraa podjechałem" a z drugiej "ślepa droga,
będzie trzeba wracać tą drogą". Więc teraz już powolutku,
jedyneczka, sprzęgło, hamulec, aż na sam spód. Zjechałem,
sprawdzam, oglądam, hmm.. Żyje, motor też bez szkód, i te
uczucie satysfakcji. Starczy na dziś, wracam do domu. Zajechałem
cało i zdrów, zarówno jak i motorek, który
dziś się dzielnie spisywał. Rezultaty dzisiejszego błotka można
zobaczyć chyba po prawej, jeszcze nie ogarniam wszystkiego tutaj
;]
Pozdrawiam. Lewa!
ps. Zdjecia się wczoraj nie dodały gdyż zabrakło prądu, za chwile powinny być ;)
Komentarze : 6
http://posadzony.riderblog.pl/Swiecenie_motocykli_,bf17418.html To mój brudas z kwietnia;] Raz nawet zaliczyłem glebę gdy przednie koło zapadło się "pod ziemię" w błocie, które wcale nie wyglądało na takie zdradliwe ;p I pisz więcej bo się ciekawie czyta :)
Nie nieźle katujesz simsonka, ale on tak lubi. Pozdrawiam szerokości ; p
O, teraz zdjęcia widzę. Faktycznie zabrudziłeś mocno, jakby to Durczok powiedział: taki ten moto 'up.....y' :P
Ah, i zapomniałem, chyba Ci się nie dodało zdjęcie, przynajmniej ja nie widzę. Chętnie bym zobaczył! :)
Extremalnie! :) Czy będziesz celował kiedyś w crossa? Jazda po wertepach, to całkiem niezła sprawa, zwłaszcza jak się ma gdzie. Z mojego punktu jednak, szkoda by mi było zajeździć motocykl, który średnio stworzony jest do takiej jazdy. Ale to moje zdanie, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. :P W takim razie nie będę pisać, że życzę szerokich dróg, tylko wertepiastych i błotnych ścieżek haha! :) Pozdrawiam! :)
Hmm takie wspomnienie Woodstocku te błotko, potaplać się ubrudzić i pobawić, to simsonek grubo z rury poleciał jak taki szczyt zdobył.
Wpis niezły, chodź ciutę pikanterii brakuje :P
Pozdrawiam VincentV
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Nauka jazdy (1)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (3)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)